Na czym opiera się dzisiejsza nawigacja morska ?
Pierwsi żeglarze nie znali technik, których używał kilkaset lat później Krzysztof Kolumb. Nawigacja morska dawnych cywilizacji polegała na właściwym odczytywaniu sygnałów, które wysyła natura. Punktami orientacyjnymi były gwiazdy, planety, ruch prądów morskich i wiatru. Często śledzono trasy waleni, a w celu zlokalizowania najbliższego lądu wysyłano wytresowane ptaki. Przy obecnych technikach wyznaczanie bezpiecznego kursu wydaje się bajecznie proste.
Na jakie udogodnienie może liczyć flota morska
W dzisiejszych czasach nawet najmniejsze jednostki posiadają na pokładzie nawigację GPS. Zaawansowane właściwości radaru statków pozwalają na pokazywanie dokładnych współrzędnych geograficznych, które umożliwiają uniknąć ewentualnej kolizji. Kurs wyznacza się przy użyciu elektronicznych map, systemu nawigacji i pozycjonowania. Takiego udogodnienie pozwalają na to, że załoga może poświęcić więcej czasu na śledzenie czynników zewnętrznych, zamiast wytyczać kurs.
Co może pomóc w kryzysowej sytuacji na morzu ?
Wielokrotnie zdarzało się, że elektroniczne urządzenia przestawały funkcjonować. Działo się tak chociażby na skutek braku zasilania, błędu programisty lub ataków hakerów. W przypadku sytuacji kryzysowych pomaga transponder morski, ponieważ skutecznie wzmacnia sygnał. Transponder jest używany w żegludze w celu zlokalizowania jednostki, która zatonęła lub straciła zasilanie. System ratunkowy SART znajduje się na wyposażeniu większości statków.